I
Jerzyk mały nie ma kolców.
[w nomenklaturze Jerza Jerzyk mały to on sam, w odróżnieniu od Dużego Jeża z książeczki, posiadacza ciuchci, mającego moc usuwać konary z torów, którego jednym z awatarów jest pluszak z ikei]
[potwierdzam, że kolce ma zwierzątko jeż, a Jerzyk jest chłopczykiem]
Jerzykiem małym jesteś po prostu.
II
Duży Jeż kolce miłe ma.
[toć to pluszak]
III
Widziałeś w gitarce pająki.
[o kłębkach kurzu w instrumencie muzycznym]
IV
Pada deszcz,
tupta jeż.
V
Ja: Daruj sobie może [na temat budowania torów].
Jerz: Daruj twoją winę.
[że co???]
Pięć spostrzeżeń w garści.
heheh:-D
OdpowiedzUsuńDobree :) heh:)
OdpowiedzUsuńA jaką winę Jerzyk Ci darował? :) Co zmajstrowałaś?
OdpowiedzUsuńz gramatyki Jerza: twoją czyli Jerza. gdyby było "moją", chodziłoby mu o mnie.
Usuńon to skądś musiał powtórzyć i chyba do końca nie wiedział, o co chodzi. tak myślę. takką mam nadzieję.
I taki off-topic :)
OdpowiedzUsuńPrzeglądam właśnie allegro w poszukiwaniu przydatnych rzeczy do mojej kuchni i znalazłam to :D
http://allegro.pl/swieczki-urodzinowe-dla-dzieci-pociag-fackelmann-i2984423712.html
fajny patent ;)
UsuńJak poezja.
OdpowiedzUsuńpzdr