środa, 29 lutego 2012

Mruczanka przy obcinaniu pazurów

Obcinanie pazurów to newralgiczny moment, Jerz tego nie znosi. Ale w końcu trzeba to zrobić, zanim pazury u stóp zaczną rysować podłogę. Ja odwracam uwagę Jerza na różne sposoby, Marek próbuje obcinać. Przeglądamy książeczkę ;)

poniedziałek, 27 lutego 2012

Jerzowe różności

Dziś Jerzu pokazywał mi zwierzątka w książeczce. Pytany: kto robi "ko ko ko", wskazywał paluszkiem kurę, mówiąc "tu", i tak przeszliśmy przez całą książeczkę. Pomyliła mu się tylko owca i koza, bo pierwsza robi "beee", a druga "meee". Mała różnica.

sobota, 25 lutego 2012

1%

Dostałam już swoje niechlubne rozliczenia podatkowe od niepracodawców. To możemy już wypełnić PIT-a. Przy tej okazji wypływa temat jednego procenta. Wiem, że jest mnóstwo potrzebujących, mnóstwo organizacji apelujących, by to im oddać ten 1%. Może już macie swoje typy, ale jeśli nie, podrzucam swój tu ;)

poniedziałek, 20 lutego 2012

Przepis na Tatry dla lamerów

Jechać w Tatry można na różne sposoby. My dziś przetestowaliśmy sposób lamerski, niemniej przyjemny. Gdyby ktoś chciał spróbować, oto prosty przepis:

czwartek, 16 lutego 2012

Tinky-Winky i garść nowin

Pamiętacie tę aferę, jaka rozpętała się wokół teletubisia, będącego rzekomo chłopcem a lubiącego nosić rzekomo damskie torebki? Ciekawe, co by powiedziała (była?) rzecznik praw dziecka, widząc, jak ładnie bawi się mój syn, który jeszcze nie wie, co to teletubiś...

wtorek, 14 lutego 2012

Goście. Impreza. Chorujemy

Cały zeszły tydzień mieliśmy gości.
Nie to, że koci człowiek jest niegościnny, ale bardzo się stresuje przed takimi odwiedzinami. No bo jego życiowy rytm ulegnie zmianie. I trzeba wymyślić jakieś dobre jedzonko. I w ogóle żeby wszystko dobrze poszło...

niedziela, 5 lutego 2012

Mały krok dla ludzkości

Dziś Jerzu zrobił pierwsze zarejestrowane okiem mamy pół kroczku. Tata twierdzi, że już kiedyś Jerzu stąpnął takie pół kroczku, nie potrafi jednak podać szczegółów. "Zrobił to tak naturalnie, jakby robił to od zawsze", to wspomnienie Marka. Również babcia uważa, że była świadkiem pierwszych kroków Jerza. Było to w kuchni, a babcia miała w rękach jakiś przedmiot, który wzbudził pożądanie Jerza. Wyciągnął po niego łapki i przeszedł w stronę babci dwa kroczki.

piątek, 3 lutego 2012

Nowa jakość życia

Z Nowym Rokiem w naszym domowym życiu pojawiła się zmiana. Dwa razy w tygodniu do Jerzyka przychodzi ciocia, a mama może swobodnie biegać po domu i kończyć np. wieszać pranie albo też, o wiele chętniej, zamknąć się w małym pokoju z komputerem i uruchamiać zawodowo. Jest to zmiana z pozoru drobna i subtelna, acz doniosła.