środa, 20 sierpnia 2014

Podbijamy ofertę

Po żyrafich warsztatach w Zawoi improwizujemy i bawimy się w podbijanie oferty.
Oferta Jerza brzmi tak:
- Wracajmy do domu okrężną drogą.
Nie ma szans, bo jest już za późno, wszyscy jesteśmy zmęczeni i głodni, a niektórzy zmarznięci.
Chwilę bezskutecznego gderania pominę.
Wreszcie - Marek:
- Chciałbyś wracać okrężną drogą i jesteś zadowolony, że miałeś taki fajny pomysł na trasę? A którędy chciałeś pójść?
Do góry i przez łąkę.
Podbijacz 1: O, tak blisko? To idźmy przynajmniej do zakrętu.
[- Chyba żartujesz?!
- Podbijam.]
Podbijacz 2 [bo zajarzył]: I przez fort.
Jerz pozytywnie zaskoczony.
Podbijacz 2: To idźmy jeszcze do smoka.
Jerz: Idźmy najbardziej okrężną drogą na świecie!
Podbijacz 2: To jedźmy jeszcze do babci do Ostrowca, i do Rudy-Huty.
Jerz się chichra.
Podbijacz 2: I do dziadka Jarka, to będzie najdalej.
Podbijacz 1: To jak już tam będziemy, to jedźmy jeszcze nad morze.
Podbijacz 2: A stamtąd to już blisko do Afryki. Jedźmy do Egiptu! Zobaczymy piramidy!
Jerz: A co to są piramidy?
I poszliśmy do domu. Po drodze znaleźliśmy dwie okrężne drogi, które były do zaakceptowania. Fajnie było :D

2 komentarze:

  1. Weszłam tu tak naprawdę przez przypadek. Wsiąkłam już prawie na godzinę :)
    W przerwie zapraszam do mnie, co prawda nie piszę tak wspaniale, ale zawsze można pooglądać :) http://maybe-art-of-creation.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń