W przerwie ogarniania poniedziałkowego chaosu udało nam się przeprowadzić losowanie :)
Komisja czuwająca nad przygotowaniem oraz prawidłowym przebiegiem losowania: ja.
Maszina losująca: apa Jerza.
Z przyjemnością informujemy, że wygrała
Bee!
Co Jerzyk oznajmił: Bi?! Bi! Bi!!!
Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba :)
Dziękuję Wam wszystkim za udział w zabawie. Miło było poznać Was i Wasze blogi.
Aż mi trochę łyso, że tak wielu osobom narobiłam chęci na książkę, a tu cóż, wygrana jest jedna. Tak czy tak warto tę książkę przeczytać ;) I chyba za jakiś czas znów coś wymyślę, więc zaglądajcie. Może do kogoś dziś rozczarowanego uśmiechnie się szczęście :)
Serdeczne pozdrowienia ślę - miłego poniedziałku!
PS. Proszę Bee o kontakt na maila!
:-) Gratulacje!
OdpowiedzUsuńbravo
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńalez sie ciesze ogrrrrroooooommnnnieiieeeee:)))) dobrą passe mam:))))) Dziekuje serdecznie malej apce:))))))))
OdpowiedzUsuńDzieki
nie moge znajsc Twojej poczty:/
OdpowiedzUsuńu góry strony ;) w.slonca@gmail.com
UsuńGratulacje:)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)))
OdpowiedzUsuńGratulacje Bee :). Napisz po przeczytaniu, co sądzisz o książce.
OdpowiedzUsuńgratulacje ;) zazdroszczę tego szczęścia :)
OdpowiedzUsuńdo następnego candy proponuję "Macierzyństwo non-fiction" Joanny Woźniczko-Czeczott.
OdpowiedzUsuńhttp://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/macierzynstwo-non-fiction
świetna książka. żeby nie być posądzoną o ultramaterialistyczne pobudki dodam, że swój egzemplarz już mam :)
słyszałam o tej książce ;) może się zwrócę o pożyczkę ;)
Usuń