Z cyklu: cuda Dzikiego Wschodu.
Jak się idzie drogą od lasu do zakrętu, już z daleka widać spore drzewo, wyróżniające się spośród karłowatych sosen. Jest to butelkowe drzewo - albo drzewo rodzące butelki. Dokoła niego, jakby z niego pospadały, leżą butelki: po Bolsie, piwach, nalewkach, po Kasztelanie (cokolwiek to było) oraz liczne kapsle z Perły. Prawie jak w bajce, w której król w koronie drzewa ukrył złoty dzban ;)
Niedaleko jest pole kartofli. Ktoś postawił na grządce duży znicz. Po co, na co? Tak po prostu.
bolesny widok...
OdpowiedzUsuńdziwny, dziwny... jak wiele rzeczy tam...
Usuń