Przy okazji wyjaśniło się, do czego służy funkcja repeat one w odtwarzaczu CD.
Do tej pory Marek nie wiedział, a ja przypuszczałam, pamiętając własną młodość, że dla nastolatek. Była np. taka jedna piosenka Janis Joplin, której potrafiłam słuchać w kółko. Odtwarzałam z kaset, więc naprawdę było to niewygodne. A tu się okazało, że ta funkcja została stworzona głównie z myślą o dzieciach. Gdyż czas słuchania tej samej piosenki przez Jerza (piosenki trwającej np. 1.17), wielokrotnie przebił moje nastolatkowe wsłuchiwanie się w Smells Like Teen Spirit.
Lista obejmuje ostatnie dwa miesiące, ponieważ na topie co chwila jest coś nowego, wymieniam w kolejności przypominania sobie. Tytuły robocze, używane przez Jerza.
2. Pies. Akademia, jw. Jerzowi się podoba. A słuchamy w innej wersji, bez szczekających chłopców, na szczęście.
3. Morze. To ciocia Siedem zaczęła śpiewać ją jako kołysankę i Jerzowi się bardzo spodobała. Czasem słuchamy, czasem śpiewamy. Śpiewanie ma tę przewagę, że mogę dowolnie zmniejszać tempo ;) Czasem cenzuruję początek ostatniej zwrotki. A absolutnie ulubiona jest zwrotka trzecia. Uwielbiam tę piosenkę. Od zamierzchłych nastoletnich czasów.
4. Ołaja. Niejedno śniadanie spędziliśmy przy tej piosence. Chociaż jest bardzo smutna i ze dwa razy wprawiła mnie w melancholijny nastrój. Jerzowi podoba się refren, zwłaszcza "Święty Mikołaju" i "konie". Nie bez znaczenia są chyba też te fujarki (czy coś).
5. Oprócz wyż. wymienionych dużą popularnością cieszą się piosenki o pociągach. Niestety znam ich niewiele. Z tych, które znam, najbardziej - do pewnego momentu - podobała się Jerzowi Biała ywa, śpiewana przeze mnie w wersji SDM pierwsza zwrotka i refren. Oryginał mnie drażni, ale Jerzowi pewnie by się spodobał ze względu na odgłosy. Śpiewam jeszcze Jedzie pociąg z daleka, ale ta piosenka krótko cieszyła się zainteresowaniem, a ostatnio wkurza. I Wsiąść do pociągu byle jakiego, akceptowana, ale bez szału. Znacie jakieś jeszcze?
To chyba tyle tych naszych przebojów. Acha, sezonowo śpiewamy też kolędy :)
A ze swojego dzieciństwa pamiętam takie dwie "dorosłe" piosenki:
Stevie Wonder, I just call to say I love you z radia. Gdy ją puszczali, mama pogłaszała na maksa i tańczyła. Strasznie mi się ta piosenka podobała.
Drugą pamiętam z imprez. Moi rodzice na imprezach puszczali muzykę z magnetofonu szpulowego. Zawsze byłam nieszczęśliwa, bo ta piosenka była nagrana za Lambadą (mówi Wam to coś?), więc oni po kilka razy przewijali na tę lambadę, bo chcieli tańczyć. A ja siedziałam i czekałam na moją dołerską piosenkę ;) Żeby ją znaleźć przekopywaliśmy archiwum Listy Przebojów Trójki. W końcu Marek zainstalował coś do rozpoznawania muzyki. I to mądre coś rozpoznało jego buczenie ;) Niniejszym zapisuję, że mój hit z dzieciństwa to był Jason Donovan, Sealed with a kiss. Szok :)
Teraz wersje vintage:
pierwsza
pierwsza popularna
druga popularna
oraz dla koneserów niemiecka
Skoro już tak długo tego szukaliśmy...
OdpowiedzUsuńa ja wymyśliłam wierszyk o Twoim Jerzu:
Siedząc na dworcu w Zgierzu,
układam wierszyk o Jerzu.
Niech usłyszy cały Zgierz,
jaki fajny jest ten Jerz.
:)
genialny!!! :)
Usuń:D dziękujemy pięknie, wierszyk podchwycony ;) później znajdzie się w jakimś wydaniu "Dzieł zebranych" w dodatku "Wiersze rozproszone" ;)
UsuńWersja niemiecka- odpadłam :DD
OdpowiedzUsuńWidzę, ze te same hity były wałkowane w naszych domach. :-D Jason Donovan bardzo mi się podobał, jak miałam osiem lat. I ta piosenka Wondera- -uwielbiam do dziś!
U mnie jeszcze Rodzice w kółko słuchali tego:
http://www.youtube.com/watch?v=3K1MxQlJVo4
Co do przebojów dziecięcych - Akademia Pana Kleksa rządzi u nas od dawna. I to są naprawdę super piosenki. :-)
Rosanna... brzmi znajomo ;)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńto jest dopiero lista wszech czasów! Niech Was te wirusy zostawią, trzymamy kciuki za zdrowie. Za pogodę ducha nie musimy, macie jej w nadmiarze! :)
OdpowiedzUsuńhttp://w939.wrzuta.pl/audio/4GqguEHcVCt/elekryczne_gitary_-_papkin
OdpowiedzUsuńO pociągu. =D
przesłuchana, rytm pociągu spotkał się z życzliwym przyjęciem naszego konesera ;)
Usuńzaczynam się bać że polubię muzykę lat '80, choć to może i wczesne '90 ;)
UsuńJerzu jest wspaniały i umie liczyć do....trzech:)babcine słowo honoru:)
OdpowiedzUsuńJerz jest boski! :)
OdpowiedzUsuńU nas bardzo lubiana jest kleksowa "kaczka dziwaczka". u nas tez repeat rządzi.
Jason Donovan, Sealed with a kiss!! moja ulubiona też!pamiętam właśnie z wczesnego dzieciństwa ♥
OdpowiedzUsuńo raju , zaszalałaś! cudna lista, popuszczałam Juci i Madzi pana Kleksa, Madzia jeszcze nie bardzo zainteresowana, pewnie za mało kolorowo hahahahahaha, ale Jucia chodzi i już nuci :))))))))))
OdpowiedzUsuńA ja się zgłaszm do Ciebie z konkretną prośbą, o ile znajdziesz dla mnie czas właśnie. nie raz trafiłam u Ciebie na stricte pedagogiczne książki i właśnie moja prośba jest z tym związana, proszę o radę w doborze po prostu. Szukam czegoś mmniej więcej o błędach popełnianych przez rodziców, o tym jak wychowywac w spokoju i zrozumieniu, o tym, jak rodzice mogą się rozwinąc przy swoich dzieciach, nie wiem czy wiesz o co mi chodzi :)
Ostatnio stałam się nerwowa, zaczynam się zastanawiać, czy moje dziewczyny rozumieją o co mi tak naprawdę chodzi, czasem jest mi sie ciężko opanowac i wkracza w nasze życie za dużo krzyku i moich nieadekwantnych reakcji na ich zachowanie a czasem po tym jestem bardzo niekonsekwentna i łagodnieje... takie jakby rozchwianie. właśnie szukam książek, które mogły by mi pokazac jakas drogę,pokazać jak dziewczynki mnie odbierają itd.
Może a nóż widelec wpadło Ci coś w ręce.
Ech... z góry dziękuję :)
Ja ma jedną o pociągu, którą śpiewam, tańcząc z synem na barana ( no, dobra, teraz z racji gabarytów coraz rzadziej:) :
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=vsFwtviriig
Całą tę płytę miałam, jak byłam mała. Jest śliczna!
To to był mój top:
http://www.youtube.com/watch?v=vsFwtviriig
to chyba będzie hit :) sprawdzimy jutro!
UsuńPan Kleks jest świetny :) Najbardziej lubię kaczkę dziwaczkę.
OdpowiedzUsuń